Dałaś plamę? Zobacz, co warto mieć pod ręką, aby pozbyć się plamy
09.09.2019
Nic tak nie umila dnia jak czysty i pachnący dom. I nic tak nie uprzykrza go jak plama. Sos na ulubionej bluzce, rozlane wino na marmurowym blacie, pochlapana ściana, plama po soku, którą dziecko od dawna ukrywało czy tajemnicza substancja przylepiona do dywanu. Dałaś plamę? A może zrobił to ktoś inny? Nic nie szkodzi. Nowoczesne środki i znane od dawna sposoby poradzą sobie z większością z nich.
Z czym najczęściej kojarzy się plama? Z brzydkim kleksem na białej bluzce. I choć pamięć po pysznym soku lub winie równie chętnie pozostaje na kolorowej odzieży, to biała bluzka wydaje się idealnym tłem dla pozostałości po posiłkach i napojach. Jednocześnie daje też więcej możliwości jej usunięcia.
Czy warto używać odplamiacza na zaplamione ubrania?
Przyjmijmy, że naszycie łaty albo wielkiej kokardy kamuflującej plamę nie wchodzi w rachubę. Co więc można zrobić? Oczywiście użyć odplamiacza. Nie jest on detergentem, czyli do jego zadań nie należy usuwania plam. Jest za to specjalistą od ich wywabiania. Odplamiacz, jak nazwa sugeruje, ma za zadanie usunąć plamę. Można więc go stosować na białe i kolorowe ubrania.
Odplamiacz to na ogół imponująca bateria środków chemicznych. Mocna, skuteczna i groźna dla zdrowia oraz ubrań, ale skuteczna w kontakcie z plamami. Naprawdę nie warto stosować go do całego prania. Po pierwsze dlatego, że niszczysz w ten sposób włókna we wszystkich ubraniach, nie tylko tych z plamami, a po drugie dlatego, że nierozpuszczalne w wodzie cząstki zostają na ubraniach, drażniąc i uczulając skórę.
Każdy, kto zniszczył odplamiaczem ulubioną bluzkę lub koszulę, pamięta, że lepiej użyć go punktowo, czyli rozrobić go z odrobiną wody, tak utworzoną pastę wetrzeć w plamę i po kilku, najdalej po kilkunastu minutach rozpocząć pranie. Znacznie lepszym pomysłem jest użycie Sano Oxygen, czyli odplamiacza w sprayu z aktywnym tlenem. Oprócz ogromnej skuteczności możesz go użyć w konkretnym miejscu, raz psiknąć i odczekać 10 minut, aż wywabi plamę. Następnie włożyć poplamione ubrania do pralki i wyprać zgodnie z metką. Szybko, skutecznie, oszczędnie i mądrze.
Płyn do mycia naczyń to dobry sposób na tłuste plamy
Zdarzają się też tłuste plamy. Tak naprawdę ślad po sosie czy czekoladzie to również tłuste plamy. I na nie również znamy sprytne sposoby. Okazuje się, że przed włożeniem ubrudzonych ubrań warto użyć dobrego płynu do mycia naczyń. Kilka kropli to wystarczająca ilość, aby wetrzeć je w plamę z odrobiną wody i wytworzyć odrobinę piany. Płyny do naczyń znakomicie zwalczają właśnie tłuszcz, a ultra skuteczny Sano Spark – płyn do mycia naczyń o tak dużej skuteczności aktywnych czynników, że zaradzi chyba wszystkim tłustym plamom i zaciekom.
Sok, herbata czy wino rozlane na kuchennym blacie to zazwyczaj żaden problem. Chyba że mowa o blatach z jasnego marmuru. Ten kamień tylko z pozoru jest lity i odporny na każdą ingerencję. Tak naprawdę wchłania wilgoć, a wraz z nią jej kolory. Dlatego są specjalnie impregnowane, aby przez lata pięknie wyglądały. Mimo to kamieniarze zawsze podkreślają, że należy natychmiast reagować na każde zalanie.
Jak pozbyć się plam i zabrudzeń na ścianach?
Co poradzi sobie z każdą z nich? Co sprawi, że ściany znowu będą czyste, nawet te pokryte zwykłą farbą? Smart Clean – magiczna gąbka – działa jak magia, ale to techniczny i skuteczny sposób na rozprawienie się z każdą plamą na twardej powierzchni. Sekretem jest jej budowa. Kiedy kilkadziesiąt lat temu jeden z największych producentów urządzeń elektrycznych i elektrotechnicznych sięgnął o mało znane wówczas tworzywo, nikt jeszcze nie spodziewał się, że ten bezpieczny „plastik” wykazuje tak dużą odporność na uszkodzenia. Tak naprawdę namaczanie magicznej gąbki ułatwia zbieranie i przyklejanie do niej zabrudzeń, a ona sama – bez jakichkolwiek chemicznych dodatków – gwarantuje perfekcyjną czystość wszystkiego, co ma twardą powierzchnię i może się pobrudzić.
Skuteczna i niezawodna metoda na pozbycie się gumy do żucia z ubrania albo dywanu
A zdarzyło Ci się westchnąć z bezradności, widząc dziwną różową plamę na wykładzinie, która kleiła się do palców, a z bliska słodko pachniała? Guma do żucia co prawda nie jest plamą, mimo to zdarza się często: na ubraniach, na dywanach, a od czasu do czasu również w kieszeni spodni, które potem trafiły do pralki. Jest jeden pewny i sprawdzony sposób na pozbycie się jej, zanim dojdzie do katastrofy. To lód.
Guma jest tym bardziej elastyczna, im jest cieplej, ale w temperaturze jak z lodówki jest twarda i sztywna, a w jeszcze niższej kruszy się i pęka. Więc użyj lodu na wdeptanej gumie do żucia, a dzięki temu po kilku minutach większość z niej po prostu zdrapiesz i odkruszysz.
Co poradzi sobie z zaschniętymi plamami po soku?
Znane są też inne domowe sposoby na typowe rodzaje plam. Jednym z nich, znanym od pokoleń, jest sok z cytryny. To naprawdę dobra metoda na jedne z najtrudniejszych plam, czyli te zaschnięte. Bo skoro nie poradził sobie z nimi proszek do prania już któryś raz z kolei, to nic im nie da rady. Prawda? Okazuje się, że nie, gdyż proszek nie zawiera w sobie organicznej substancji odpowiedzialnej za wywabianie koloru, czyli kwasu cytrynowego.
Działa to tak, że sok z cytryny usuwa plamę, choć pozostawia ją na miejscu. W rzeczywistości ten cytrus nie jest detergentem, czyli nie usuwa zabrudzeń, a jedynie bardzo skutecznie potrafi oddzielić kolor plamy od niej samej. Dzieje się więc tak, że dawno temu sprany już sok z malin pozostawił po sobie zafarbowane włókna tkaniny, a sok cytrynowy jest w stanie lepiej niż proszek odkleić barwnik od ubrania. Czasem nawet plama zostaje w materiale, ale znika jej kolor i zamierzony efekt usunięcia brudu udaje się osiągnąć.
Innym z takich sposobów jest sól kuchenna. Jednakże to mniej rozpowszechniony sposób, bo związany z bardzo wysoką temperaturą. Użycie soli na zmoczonej plamie i potraktowanie jej wrzącą wodą rzeczywiście pomaga, niemniej bardzo rzadko decydujemy się na to, by coraz delikatniejsze tkaniny poddać temperaturze sięgającej 90 stopni.
Udało się nam dotrzeć też do ciekawego sposobu na plamy po… marchewce. Z pewnością przyznacie, że nie należą one do popularnych. No ale jeśli już się zdarzą, to także nie są łatwe w usunięciu. I tu z pomocą przychodzi woda utleniona. Z praktyki wiemy, że ma ona tendencję do pienienia się. To właśnie nadmiar tlenu jest uwalniany w ten sposób w zetknięciu z wieloma substancjami organicznymi: skórą lub plamą.
Po takim wstępnym naruszeniu plamy można włożyć do pralki ubrania pochlapane sokiem z marchwi, ale warto do detergentu dodać łyżeczkę proszku do pieczenia. W przypadku plam ma on podobne działanie do wody utlenionej: rozbija je. Mokrą odzież podobno warto suszyć na podwórku, gdyż promienie słoneczne skutecznie niszczą betakaroten.
Używasz odplamiaczy? Uważaj, jak suszysz swoje ubrania
Rzeczywiście wiadomo, żeby nie wystawiać koktajlu warzywnego na działanie słońca, nie jesteśmy jednak pewni, czy niszczenie tej prowitaminy (czyli karotenu) oznacza też niszczenie jego koloru. Za to pewne jest, że nie wolno suszyć na słońcu ubrań potraktowanych odplamiaczem. Pamiętajcie, że nie jest on wypłukiwany z tkanin podczas prania. Wystawienie go na działanie UV na pewno poskutkuje odbarwieniami.
Przy okazji wody utlenionej warto wspomnieć, że jest ona znaczącym składnikiem chyba wszystkich najsilniejszych odplamiaczy chemicznych. Znana też pod nazwą nadtlenku wodoru pieni się i buzuje. A to co prawda może niszczyć delikatne lub uszkodzone włókna materiału, ale jest też bezwzględne dla plam. Niestety w tym przypadku coś kosztem czegoś.
Jak widzisz, na tysiące plam jest kilka naprawdę skutecznych i wartych polecenia sposobów oraz środków. Spróbuj raz uporać się z plamą, aby zobaczyć, że jest to proste i możliwe. Wkrótce będziesz mistrzem w ratowaniu ulubionych ubrań.